Niektóre modele broni za sprawą gier, kina czy seriali weszły do kultury masowej i są wyjątkowo rozpoznawalne. Tak jest w przypadku rodziny karabinków AK, pistoletu Desert Eagle, pistoletu maszynowego Uzi czy karabinów snajperskich Barrett. Szczególnie ten ostatni przykład traktowany jest jako nie lada gratka – nie sposób spotkać karabinu Barrett na komercyjnych strzelnicach. Akademia Obrony Saggita jako jedna z nielicznych ma dostęp do tego karabinu snajperskiego. Przyjrzyjmy się więc z bliska sylwetce naszej perełki: Barrett 98b.

Karabiny snajperskie Barrett – z czego są znane?

Rozpoznawalność karabinu Barrett wyjątkowo nie wzięła się z branży rozrywkowej. Faktem jest, że pojawiała się w rozmaitych produkcjach, od serii gier Call of Duty aż po trzecią część kultowego filmu Snajper. Jednak jej sława wzięła się z potężnej mocy oraz ogromnych możliwości w rękach wprawionego strzelca. To z Barretta w wariancie M82 padło najdalsze potwierdzone trafienie w 2012 roku wynoszące – uwaga – 2815 metrów. Aby zobrazować: jest to długość 28 pełnowymiarowych boisk piłkarskich; to także odległość dzieląca wrocławski Sky Tower od Panoramy Racławickiej lub warszawski Pałac Kultury i Nauki od PGE Narodowy. Choć aktualnie rekord należy do innego karabinu (TAC-50, 3540 metrów), to Barrett wykazuje niesłychaną wręcz skuteczność na polu bitwy. Przy jego pomocy można unieszkodliwiać ciężarówki i lekkie pojazdy opancerzone, takie jak amerykańskie HMMWV, radzieckie ŻiŁ-130 a nawet rosyjskie BTR-80 i BTR-82. Deklarowany przez producenta zasięg skuteczny to 2200 metrów dla siły żywej i 1200 metrów dla pojazdów opancerzonych.

Dlaczego strzelnice komercyjne nie mają w ofercie karabinu Barrett?

Niewątpliwie Barrett budzi ogromne emocje wśród entuzjastów broni, więc zgodnie z ekonomiczną logiką – popyt powinien spotykać się z podażą. Tak jednak się nie dzieje w przypadku strzelnic komercyjnych. Dlaczego? Zacznijmy od tego, że Barrett M82 jest wariantem przeznaczonym do celów wojskowych i jedyna cywilna odmiana w zasięgu to nie mniej emocjonująca odmiana 98b. Jednak i te karabiny stanowią rarytas, przede wszystkim z trzech powodów:

• Koszt zakupu – nowy, “goły” karabin Barrett 98b to wydatek rzędu minimum 30.000 złotych. W tej cenie można nabyć od 8 do 10 pistoletów lub 5-6 karabinków opartych na konstrukcji AK. Do tego należy doliczyć optykę, czyli minimum 10.000-12.000 złotych za dobrej jakości lunetę.
• Koszt eksploatacji – Barrett 98b występuje w specyficznym kalibrze .338 Lapua Mag., co sprawia, że amunicja do tej konstrukcji jest dedykowana, a jednocześnie trudno dostępna. Jeden nabój w zakupie detalicznym to koszt rzędu 30-35 złotych. Do tego dochodzi koszt lufy, która po oddaniu 3000 strzałów musi być wymieniona.
• Warunki eksploatacyjne – Barrett 98b to nie broń do strzelania na 20, 30 czy 50 metrów w zamkniętym pomieszczeniu. Minimalne “sensowne” wymagania to długość toru od 100 metrów wzwyż i najlepiej otwarta przestrzeń. Z tego względu karabin Barrett 98b użytkowany jest głównie na strzelnicach otwartych.

Karabin Barrett 98b w Akademii Obrony Saggita

Akademia Obrony Saggita ma to szczęście i przyjemność posiadać w swoim arsenale zadbany i regularnie serwisowany egzemplarz Barrett 98b z dedykowaną optyką. Nie jest to jednak karabin ogólnodostępny, nie zabieramy go na każdy trening. Jeżeli będziecie chcieli skorzystać z tej wyjątkowej okazji, jaką jest oddanie strzału z Barretta, możecie to zrobić podczas szkolenia Basic Shooting Operator. Karabin zabieramy także na dwudniowe szkolenie VIP, a możliwość strzelania istnieje po pierwszym module instruktażowym. Należy jednak mieć na uwadze, że oddanie strzału z karabinu Barrett nie wchodzi w skład podstawowego materiału szkoleniowego. Jest to element dodatkowy, dostępny dla chętnych osób po wniesieniu dodatkowej opłaty 60 zł za strzał. Nie jest to wygórowana kwota patrząc na koszty związane z obsługą i serwisem broni, a także emocjami, które gwarantuje oddanie strzału z jednej z najlepszych konstrukcji na świecie. Jeżeli jesteście zapisani na szkolenie, możecie zawczasu zgłosić chęć skorzystania z tej atrakcji. Dla osób niezdecydowanych – nic straconego! Zawsze możecie na miejscu dopisać się do listy chętnych i poczuć zastrzyk adrenaliny.